Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice Gospodarze
4 : 1
4 2P 1
0 1P 0
ROW 1964 Rybnik
ROW II 1964 Rybnik Goście

Bramki

Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
90'
Widzów:
ROW 1964 Rybnik
ROW 1964 Rybnik
90'
Nieznany zawodnik

Kary

Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
ROW 1964 Rybnik
ROW 1964 Rybnik

Skład wyjściowy

Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
ROW 1964 Rybnik
ROW 1964 Rybnik
Brak danych


Skład rezerwowy

Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
ROW 1964 Rybnik
ROW 1964 Rybnik
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
Imię i nazwisko
Adam Gerlich Kierownik drużyny
Adrian Wasik Trener
ROW 1964 Rybnik
ROW 1964 Rybnik
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Adam Gerlich

Utworzono:

22.09.2018

Na taki mecz czekaliśmy długo. Po bardzo dobrej grze w końcu udało nam się odnieść zwycięstwo i to bardzo okazałe.

Pierwszy gol to akcja Kropisza, który chciał w polu karnym odegrać do Sałka, jednak zamiast tego to trafił w obrońcę ROWu a ten skierował piłkę do własnej siatki.

Drugi gol padł w 40 minucie, kiedy to Stefański odegrał do Kropisza a ten strzałem z okolic 16 metra nie dał bramkarzowi gości szans na skuteczną interwencję. 

Najładniejsza była trzecia bramka. Może nie tyle samo wykończenie, bo to było z najbliższej odległości, ale cała akcja poprzedzająca zdobycie gola. Na prawej stronie Borodziej "poklepał" piłkę z Dudą, który został wypuszczony na wolne pole i dobiegając do linii końcowej boiska zauważył zamykającego akcję Kropisza, któremu też dograł a ten z kolei nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce.

Czwartego gola zdobył Duda, który wykorzystał podanie od stopera z Rybnika i w sytuacji sam na sam z bramkarzem podwyższył nasze prowadzenie.

Gdy wydawało się, że uda się nam także w końcu nie stracić gola, głupia strata w środku boiska sprawiła że goście wyszli z kontrą która skończyła się dla nich honorowym trafieniem.

Najważniejsze że w końcu udało się odnieść zwycięstwo. Zagraliśmy dobre zawody i co najważniejsze w końcu wyglądaliśmy jak drużyna a nie zbieranina przypadkowych zawodników. Za tydzień będziemy mieli okazję przekonać się czy to nie był tylko jednorazowy wyskok, kiedy to na wyjeździe zmierzymy się z Przyszłością Ciochowice.

Dziękujemy kibicom za przybycie i za wsparcie.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości