Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice Gospodarze
2 : 0
1 2P 0
1 1P 0
Naprzód Rydułtowy 2008
Naprzód Rydułtowy 2008 Goście

Bramki

Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
90'
Widzów:
Naprzód Rydułtowy 2008
Naprzód Rydułtowy 2008

Kary

Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
Naprzód Rydułtowy 2008
Naprzód Rydułtowy 2008

Skład wyjściowy

Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
Naprzód Rydułtowy 2008
Naprzód Rydułtowy 2008
Brak danych


Skład rezerwowy

Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
Naprzód Rydułtowy 2008
Naprzód Rydułtowy 2008
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
Imię i nazwisko
Adam Gerlich Kierownik drużyny
Adrian Wasik Trener
Naprzód Rydułtowy 2008
Naprzód Rydułtowy 2008
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Adam Gerlich

Utworzono:

09.04.2017

Przystąpiliśmy do tego spotkania pełni wiary, że w końcu uda się zdobyć pierwszy komplet punktów tej wiosny, i to pomimo tego, że za rywala mieliśmy trzecią drużynę ligi, opromienioną wygraną z liderem z Gaszowic przed tygodniem.

Już pierwsze minuty pokazały, że tanio skóry nie sprzedamy, kiedy to stworzyliśmy sobie z dwie-trzy okazje do zdobycia gola. Z biegiem czasu spotkanie się wyrównało, a gdy wydawało się, że znowu przejmujemy kontrolę nad wydarzeniami na boisku, Łukasz Stefański w niegroźnej sytuacji ciągnie jednego z rywali za koszulkę w polu karnym i sędzia bez wachania wskazał na 11 metr. Na nasze szczęście jeden z zawodników Naprzodu fatalnie się pomylił posyłając piłkę z pół metra obok bramki.

Gdy wydawało się, że do przerwy już nic się nie wydarzy, nasz bramkarz Adrian Dorosławski, przechwycił dośrodkowanie z rzutu rożnego i od razu dalekim podaniem uruchomił Filipa Maziarza, który wychodząc sam na sam z bramkarzem gości najpierw go delikatnie przelobował, a później z najbliższej odległości wepchnął piłkę do siatki.

Drugą połowę rozpoczęliśmy spokojnie, kontrolując to co się dzieje na boisku i oczekując na swoje szanse na podwyższenie wyniku. I w 59 minucie się doczekaliśmy! Grzegorz Mikita posłał prostopadłe podanie w stronę Maziarza, wydawało się, że zostanie ono przecięte, przez bramkarza bądź obrońcę gości, jednak ich niezdecydowanie wykorzystał Filip, który wyłuskał piłkę spod ich nóg i mając przed sobą tylko pustą bramkę, podwyższył nasze prowadzenie.

Gol ten nieco uśpił naszych zawodników, którzy oddali inicjatywę rywalowi. Mogło się to zemścić ok.70 min kiedy to Tomasz Pasternak dość nieszczęśliwie zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym i sędzia po raz drugi tego dnia wskazał na 11 metr. Tym razem do piłki podszedł inny zawodnik niż za pierwszym razem, ale jego intencje przeczytał nasz bramkarz i fantastyczną interwencją utrzymał nasze dwubramkowe prowadzenie.

W tym momencie całkowicie uszło powietrze z gości i mogliśmy spokojnie dograć spotkanie do końca. Jendak przy odrobinie szczęścia powinniśmy strzelić jeszcze co najmniej dwie bramki, ale wyśmienitych sytuacji nie wykorzystali Bladycz oraz Lemieszko.

Jednak to już nie ważne, najważniejsze, że w końcu zgarnęliśmy komplet punktów i dzięki porażce Buku Rudy, przeskoczyliśmy ich w ligowej tabeli. Brawa należą się całej naszej drużynie, gdyż każdy z zawodników zostawił na boisku mnóstwo zdrowia, walcząc od pierwszej do ostaniej minuty, ani na moment nie odpuszczając. 

Teraz przed nami wyjazd na boisko rozpędzonej Jedności Przyszowice, będzie ciężko, ale jeżeli ponownie zagramy z równie wielkim zaangażowaniem jak z Naprzodem to święta możemy spędzić w dobrych nastrojach.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości