Młodość Rudno
Młodość Rudno Gospodarze
0 : 3
0 2P 2
0 1P 1
Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice Goście

Bramki

Młodość Rudno
Młodość Rudno
90'
Widzów:
Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice

Kary

Młodość Rudno
Młodość Rudno
Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
37'
Artur Wronecki niesportowe zachowanie

Skład wyjściowy

Młodość Rudno
Młodość Rudno
Brak danych
Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice


Skład rezerwowy

Młodość Rudno
Młodość Rudno
Brak dodanych rezerwowych
Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice

Sztab szkoleniowy

Młodość Rudno
Młodość Rudno
Brak zawodników
Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
Imię i nazwisko
Adam Gerlich Kierownik drużyny
Adrian Wasik Trener

Relacja z meczu

Autor:

Adam Gerlich

Utworzono:

21.11.2016

Od początku spotkania staraliśmy się wysoko zaatakować rywala, który zdecydowanie miał z tym problem, dzięki czemu kilka razy zakotłowało się pod ich bramką. Nasze starania zostały nagrodzone w 21 minucie, kiedy to Andrij Soviak wykorzystał fakt, iż bramkarz Młodości zbyt daleko wyszedł i strzałem z ok. 30 metrów trafił do pustej bramki. 

Później do głosu doszli jednak gospodarze, którzy oddali kilka groźnych strzałów, ale na szczęście w bramce mieliśmy Michała Miesiączka, który popisywał się skutecznymi (i efektownymi) paradami.

Na początku drugiej połowy znowu przejęliśmy inicjatywę, czego efektem był gol zdobyty przez Krzysztofa Poznańskiego, po skutecznie rozegranym rzucie rożnym.

Gol ten praktycznie odebrał wiarę w uzyskanie korzystnego wyniku przez zawodników Młodości, dzięki czemu mieliśmy kolejne sytuacje by podwyższyć prowadzenie. Udało się to w 73 minucie, kiedy to bardzo ładnym strzałem popisał się Artur Wronecki i prowadziliśmy już 3-0.

Chwilę później powinno być już 4-0, ale niestety Wronecki nie trafił rzutu karnego, podyktowanego za faul na Jacku Bartoszewiczu.

Do końca spotkania już nic więcej się nie wydarzyło, dzięki czemu odnieśliśmy drugie pod rząd i trzecie w sezonie zwycięstwo. Byliśmy drużyną lepszą, bardziej dojrzałą i zasłużenie sięgnęliśmy po 3 punkty.

Jesień kończymy z dorobkiem 11 pkt. Zdecydowanie nie jest to wynik o jakim marzyliśmy przed rozpoczęciem rozgrywek, ale też nie jest na tyle zły by nie móc skutecznie walczyć o utrzymanie na wiosnę. Z całą pewnością nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości